Fala wstrząsów społecznych związanych z pandemią i kryzysami gospodarczymi rzuciła wyzwanie także branży spożywczej. Ale współczesne trudności wymagają nowoczesnych rozwiązań. Jednym z takich rozwiązań jest wdrażanie nowoczesnych opcji dostaw. Firmy spożywcze muszą wprowadzać innowacje, aby dotrzymać kroku tej zmianie technologicznej i odeprzeć rosnącą konkurencję z innych sektorów.
Najbardziej uderzające know-how w dziedzinie dostaw stało się wykorzystanie dronów. Drony nie emitują dwutlenku węgla i zastępują dostawy drogowe, które średnio wiążą się z 4-kilometrową podróżą w obie strony pojazdu napędzanego paliwami kopalnymi.
Istnieje również dodatkowy efekt mnożnikowy wynikający z rezygnacji z tradycyjnych metod dostawy. Ostatni raport rządowy z Holandii pokazał alarmujące dane statystyczne. Co roku około 120 kierowców dostarczających żywność bierze udział w wypadkach samochodowych. W ponad połowie przypadków kierowca musiał zostać zabrany do szpitala przez karetkę. Liczba takich zdarzeń może zostać zredukowana do minimum w przypadku wykorzystania dronów.
Firmy, które jako pierwsze wykorzystają tę technologię, zyskują ogromną przewagę konkurencyjną w zakresie szybkości i kosztów dostaw. Według niektórych badań, dostawa dronem trwa od 5 do 10 minut, w porównaniu do 10-30 minut co najmniej w przypadku dostaw samochodowych.
Technologia nie kończy się jednak na opanowaniu jedynie technologii dostaw lotniczych. Dużo uwagi poświęca się obecnie rozwojowi naziemnych kurierów-robotów. Firmy inwestują w boty dostawcze, ponieważ osoby mieszkające w miastach oczekują natychmiastowej i zaplanowanej dostawy. Roboty obliczają trasę na podstawie najkrótszej odległości i zdjęć satelitarnych wyszczególniających trasę, co pozwala zaoszczędzić czas i koszty dostawy.
Choć ten rodzaj dostawy wydaje się być najbardziej uniwersalny, to jednak ma wiele wad. Przede wszystkim jest to niewielka ładowność. Małe roboty dostarczające żywność mogą pomieścić tylko około 9 kg jedzenia. więc nie spodziewaj się, że dzięki zautomatyzowanej dostawie będziesz mógł zaspokoić imprezę. Roboty usługowe skanują w obie strony przed przekroczeniem ulicy i powinny być w stanie uniknąć kolizji z pojazdami i ludźmi. Po drugie, ze względów bezpieczeństwa wciąż nie mogą rozwinąć wymaganej dużej prędkości. A najważniejsze jest to, że nie ma jeszcze systemu, który pozwoliłby w pełni zautomatyzować proces takiej dostawy.
Odchodząc od kwestii procesu dostawy samego w sobie, warto zwrócić uwagę na to, jak branża spożywcza dąży do wykorzystania technologii do reklamowania swoich lokali, zachęcając klientów do umawiania się na dostawę i zamawiania tylko u nich.
Przewiduje się, że globalny rynek VR i AR stanie się istotną częścią przemysłu spożywczego. Według firmy bankowości inwestycyjnej Goldman Sachs, do 2025 roku ma on wzrosnąć do 1,6 mld dolarów. Istotą wykorzystania tej technologii jest możliwość poczucia przez klientów, że robią zakupy w sklepie, nie wychodząc z własnego domu.
Jeśli chodzi o restauracje i kawiarnie, to mogą one wykorzystać efekt wirtualnej sali czy nawet kuchni, w której klienci śledzą proces przygotowywania potraw, pozostając w domu i ciesząc się zamówionym tam już jedzeniem.